Jak pewnie wiecie, język angielski jest powszechnie używany na całym świecie. Kilkanaście lat temu osoba, która go znała była "kimś" i stanowiła łakomy kąsek dla potencjalnego pracodawcy. Teraz jego znajomość nie jest niczym niezwykłym, a wręcz ogólnie przyjętym standardem. Chcąc podjąć pracę na znaczącym stanowisku bardzo często wymagany jest poziom komunikatywny angielskiego. Nawet w trakcie podróży, czy też przeprowadzce zagranicę warto znać chociaż jego podstawy, aby bez problemu poradzić sobie w obcym miejscu.
W związku z taką uniwersalnością języka angielskiego rodzi się w naszej głowie pytanie: jak zacząć? Nieśmiało wspomnę, że mam trochę doświadczenia z kursami językowymi (w swoim życiu miałam do czynienia z 4 językami obcymi, których uczyłam się różnymi sposobami) i mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat skuteczności ich nauki. Oczywiście najnudniejszą i najmniej efektywną formą jest "wkuwanie" słówek, czy też zwrotów, co do których nie mamy nawet pewności jak je poprawnie wymówić, bo nie słyszeliśmy jak brzmią w oryginale. W sumie możemy korzystać z nagrań audio, jednak większość umieszczanych na nich dialogów jest znacznie przerysowana i w zderzeniu z rzeczywistością okazuje się, że te same wypowiedzi brzmią zupełnie inaczej w ustach rodowitego Anglika i nie jesteśmy w stanie ich zrozumieć. Kolejnym wariantem są szkoły językowe, ale wiąże się to z wysoką ceną, a czas odbywania się zajęć jest z góry narzucony. Czy istnieje zatem jakieś inne wyjście, które rozwiąże te problemy?
Osoby, które nie rozpoczynają nauki od początku mogą oczywiście przejść do poziomu, który im odpowiada i zacząć od tego miejsca. Szkoda jednak to robić, ponieważ można stracić orientację w fabule filmu. Z drugiej strony początkowe zadania są naprawdę banalnie proste, a osoba znająca angielski przynajmniej na poziomie podstawowym z pewnością będzie się nudzić i uzna, że trwoni swój cenny czas. Może się przez to zniechęcić do dalszej pracy z kursem. Znajdują się jednak w tych zadaniach także perełki językowe, których użytkownik kursu nie zna, ale aby do nich dotrzeć musi przebrnąć przez ogrom innych, zbędnych dla niego informacji. Korzystanie z kursu Olive Green jest wygodne i proste - można go włączyć w wolnej chwili na komputerze, laptopie, albo smartphonie. Kolejne ułatwienie: można wybrać kurs w wersji pudełkowej, który jest widoczny na pierwszym zdjęciu u góry, albo wersji online. Wszystko zależy od Was :)
Jeśli zaintrygował Was interaktywny kurs języka angielskiego to możecie przetestować go bezpłatnie na stronie internetowej pod linkiem: Olive Green. Sami sprawdźcie, czy to rozwiązanie przypadnie Wam do gustu. Trzymam kciuki za Waszą naukę i dajcie znać, jak Wam idzie :)!
Za zaufanie i udostępnienie kursu dziękuję firmie SuperMemo.
Uwielbiam Olive Green! Aktualnie testuję inne kursy językowe metodą super memo i jestem zachwycona! ;) Nie wiedziałam, że mój mózg może być tak produktywny ^_^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.favouread.blogspot.com
A jakie języki wybrałaś?
Usuńbardzo fajny kurs, chociaż też uważam, że zaczynanie ćwiczeń od samego początku nie jest dobrym pomysłem, jeśli ktoś nie jest mocno początkujący ;)
OdpowiedzUsuńJak to nie pomożesz z forma?! Wystarczy jeden skrót twojej drugiej pasji, a reszta pójdzie sama!
OdpowiedzUsuńSama najpierw muszę zrobić formę... :D
Usuń