"Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes - Trudne decyzje w imię miłości
Kolejna
bardzo głośna książka, tym razem autorstwa Jojo Moyes, która w ostatnim czasie
podbija serca czytelniczek na całym świecie. Jednocześnie jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Louisa Clark mieszka ze swoją
rodziną, którą jest dla niej oparciem. Ma także chłopaka, jednak jej długoletni związek z Patrickiem okres rozkwitu ma już dawno za sobą. Ich relacja zbudowana jest aktualnie
raczej na przyzwyczajeniu, niż prawdziwej miłości. Chłopak w żaden sposób nie
zabiega o względy swojej dziewczyny, a ich rozmowy stają się monotematyczne i
skupiają tylko na nim. Na domiar złego Lou właśnie straciła pracę, która bardzo
jej się podobała. Przybita tą sytuacją stara się znaleźć nowe
zajęcie, by wspomóc finansowo ukochanych rodziców. Po wielu niepowodzeniach
trafia w końcu do domu Państwa Traynor, gdzie ma dotrzymywać towarzystwa ich
niepełnosprawnemu synowi. Dwudziestosześciolatka próbuje jak najlepiej
wywiązywać się z zadań, jednak Will swoim oporem stara się tłumić jej entuzjazm. Dwa lata
wcześniej uległ on nieszczęśliwemu wypadkowi, w którym wjechał w niego
rozpędzony motocykl. W wyniku tego zdarzenia doznał porażenia czterokończynowego i został przykuty do wózka. Nie jest w stanie poradzić sobie nawet z najprostszymi codziennymi czynnościami. Przed tragicznym dniem świat stał
przed nim otworem. Młody Traynor był bogaczem odnoszącym sukcesy zawodowe.
Często wyjeżdżał na wakacje, uprawiał sporty ekstremalne i był duszą towarzystwa. Trwonił też pieniądze, nie stronił od zabaw, używek oraz kobiet.
Prowadził hulańcze życie, które jest spełnieniem marzeń większości młodych
mężczyzn. Zderzenie z motocyklem wywróciło jego świat do góry nogami, czego nie
potrafił w żaden sposób zaakceptować. Odsunął się od znajomych i rodziny,
zamknął się w szczelnym kokonie, do którego nikt obcy nie miał wstępu. Ból,
który towarzyszył mu prawie każdego dnia uniemożliwiał normalne życie i
skazywał go na okropne męki.
Aby urozmaicić jego codzienność, matka Willa -
Camilla Traynor, zatrudniła Lou. Uznała, że roześmiana, nosząca
kolorowe ubrania i roztaczająca wokół siebie pozytywną aurę dziewczyna sprawi, że jej syn
na nowo odzyska radość życia. Okazuje się, że pojawienie się Louisy w rezydencji Traynorów ma jeszcze jedno dno. Wkrótce młoda kobieta odkrywa prawdziwy powód zaoferowania jej pracy. Mimo szoku, jaki przeżywa
postanawia zrobić wszystko, aby odwieść Willa od jego zamiaru. Co tak przeraziło Lou? Na
co zdecydował się Will? Czy plan Louisy powiedzie się? Czy uda jej się dotrzeć
do mężczyzny, który widzi tylko beznadziejność swojej sytuacji? Koniecznie sprawdźcie :)!
Niepełnosprawność jest bardzo trudnym tematem. Dotyka ona nie tylko osobę z danym schorzeniem, ale oddziałuje także na jej bliskich. Jeśli dodatkowo nie ma się takiego zaplecza finansowego jak Traynorowie - zmaganie się z niepełnosprawnością okazuje się codzienną walką z ograniczeniami materialnymi i prawnymi. Jest to o tyle ciężkie, że nie ma jednego dobrego rozwiązania tej sytuacji. Osobiście z podziwem spoglądam na walkę np. rodziców o choćby jeden mały gest ich przykutego do łóżka dziecka. Ich postawa zasługuje na uznanie, a nie rzucanie dodatkowych kłód pod nogi. Z drugiej strony dopóki jesteśmy zdrowi nie wiemy co czuje osoba, która nie może wykonać najmniejszego ruchu. Nie jesteśmy w stanie realnie sobie wyobrazić, jaki to ból, kiedy bardzo chcemy poruszyć palcem u nogi, a nie możemy tego uczynić.
Jesienią
ubiegłego roku byłam na tym filmie w kinie i muszę przyznać, że pod koniec
seansu nie mogłam powstrzymać łez. Rzadko zdarza mi się wzruszać podczas filmu,
a płacz tym bardziej nie należy u mnie do częstych zjawisk. Opowieść o Willu i Lou
dogłębnie jednak mnie poruszyła. Pewnie przez to, że wiedziałam jak będzie się rozwijać
historia bohaterów, książka była dla mnie mniej emocjonująca. Nie mam jednak
wątpliwości, że jest to jedna z powieści o miłości, które zapadły mi głęboko w
pamięci.
Ocena:
8,5/10
Wygląda bardzo interesująco. Być może, gdy skończę moją aktualną lekturę wezmę się za tą. Mam już te kilkanaście lat, jednakże nadal uważam, że żadna książka nie przebije Harry'ego Potter'a ;D
OdpowiedzUsuń~ szaryprostyblog.blogspot.com
Ja mam dwadzieściakilka, a niedawno zdecydowałam się w końcu przeczytać wszystkie części Harrego :)! Wcześniej widziałam tylko filmy i przeczytałam szóstą część. Jak widać wiek nie ma tutaj nic do rzeczy :D
UsuńNiesamowicie urzekła mnie ta historia w wersji książkowej, w najbliższym czasie planuję obejrzeć też film :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz :)!
UsuńUwielbiam zarówno książkę (książki (!) druga część też porusza) jak i film. To jedna z niewielu historii, która doprowadziła mnie do płaczu, mimo że jest na maksa przewidywalna i w wielu aspektach niedopracowana. No ale mnie to kupiło ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Właśnie jestem w trakcie czytania drugiej części :) Dobrze się czyta, ale jakoś mnie nie powala. Może jeszcze czymś mnie zaskoczy :)
UsuńCzytałam, bardzo mi się podobała, aczkolwiek druga część bardziej mi przypadła do gustu ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli